Są to przypadki, które dość często, a nawet systematycznie dokazują nam i narażają nas na spore wydatki… Pytaniem jest: jak możemy tego uniknąć?
Po części możemy, ale nie wszystkiemu da się zaradzić.
Kiedy budujemy dom to wierzymy, a nawet jesteśmy przekonani, że wszystko jest dobrze wykonane. Tego właśnie oczekujemy od naszego wykonawcy. Niestety często takie myślenie się nie sprawdza. Praktycznie wszystko zaczyna się od fundamentów, jeżeli tu coś pójdzie nie tak to dalej jest to tylko kwestia czasu, kiedy błędy wyjdą na jaw. Dlatego tu nie możemy szukać oszczędności.
Bardzo istotną rzeczą jest, aby dobrze zostało przygotowane podłoże, na którym będą wylewane ławy, a następnie fundamenty. To jest bardzo istotne, ponieważ złe przygotowanie podłoża przenosi się na cały budynek. Oczywiście każda budowa ma dany okres tzn. osiadania budynku, w którym najczęściej powstają pęknięcia i zarysowania na ścianach, sufitach, posadzkach.. To ile czasu będzie trwało takie osiadanie zależne jest od prawidłowego przygotowania gruntu.
- Dalej istotna jest izolacja podstawy (ław i fundamentów) jak tu zabraknie dokładności i dojdzie do zaniedbania skutki z biegiem czasu mogą być poważne.
- Następnie ważną rolą jest także prawidłowe odizolowanie murów od fundamentów. Sytuacja w przypadku złej izolacji przekłada się na ciągłą wilgoć, zagrzybienie i stałe problemy z tynkiem, szpachlą i farbą. Nawet najlepsze grunty nie zdadzą egzaminu w tym wypadku.
- Dalszą częścią jest obsadzanie stolarki budowlanej, czyli okna i drzwi. Tu istotne jest prawidłowe zamontowanie i opiankowanie danego elementu. Często zdarza się, że przychodzi firma, która załóżmy wstawia nam okna. Okna są wstawione prawidłowo, dobrze podklinowane i ostatecznie opiankowane. Pianka jest wszędzie widzimy nawet jak jej nadmiar wychodzi poza obramowanie. Tylko zadać pytanie, ile z istniejących firm przychodzi na drugi dzień i usuwa kliny, a w powstałych po nich ubytkach pianki je uzupełnia. No właśnie… Tylko co niektóra. Najczęściej jest tak, że właściciel zapyta się o te ubytki, a pan liczący pieniądze mówi nam, że zrobią to wykonawcy, kiedy będą wykonywać swoją część pracy. Bo jak może być inaczej…
Prawda jest taka, że przychodzi Pan tynkarz (załóżmy) i otynkowuje pięknie nasze okna. Oczywiście nie daje pianki w miejscach po klinach, bo nie zalicza się to do jego zajęć. Następnie przychodzi tynk i zalepia to po co potrzebna jest pianka? No nawet właśnie po to, że przychodzi zima i w tych najczęściej miejscach dochodzi to twz. przemarzania. Taki tynk po prostu nasiąka wodą i z dalszą częścią powoduje łuszczenie się farby a nawet doprowadza do powstania zarodników pleśni i grzyba.
Przyczyn i skutków jest o wiele więcej i w sumie to nawet nie jestem w stanie opisać wszystkiego w jednym poście dlatego też postaram się zrobić to w dalszych częściach. Jak na razie w przypadku problemów albo chęci zaciągnięcia informacji proszę wysyłać zapytania na maila- dobrze.wykonane@infleks.pl
Pamiętajmy: Przyczyny i skutki szkód powstałych na wskutek niskiej temperatury i nadmiernej ilości opadów śniegu czy deszczu nie są tylko przyczynami złego klimatu! Często złe wykonanie remontu czy budowy jest ich przyczyną.