Dzisiaj poruszymy temat, z którym prawdopodobnie większość z nas miała do czynienia. Przecież co jest trudnego w przemalowaniu ścian na inny kolor? Proste, idę, kupuję farbę i maluję. Nic prostszego, prawda? Tylko czy osiągnę oczekiwany efekt?
No właśnie, tutaj pojawia się chwila zastanowienia. Czy warto kupić drogą farbę i spróbować samodzielnie? A może coś zepsuję i wszystko pójdzie na marne? Lepiej zatrudnić specjalistę, który zrobi to dobrze, tanio i będę zadowolony! Może faktycznie tak będzie, nie zaprzeczam. Ja osobiście mam już spore doświadczenie w dziedzinie malarstwa budowlanego i współpracowałem z wieloma fachowcami. Chciałbym powiedzieć jedno, jeśli już zdecydujemy się na wynajęcie fachowca do malowania, dobrze jest od czasu do czasu skontrolować, jak pracuje i co wykonuje.
Teraz przedstawię ważne elementy, które mają decydujący wpływ na jakość efektu malowania (przemalowania koloru).
- Pamiętajmy, że ściany są szczególnie narażone na kontakt fizyczny z otoczeniem, na przykład dotyk ręką, opieranie się plecami czy głową, zabawy dzieci (odbijanie piłek itp.). Jest wiele przykładów, ale wszystkie mają jedno wspólne – negatywnie wpływają na ściany i na farbę. Na ścianach mogą pojawić się różne rodzaje tłuszczu, kurzu, brudu, itp. Więc nie wystarczy wziąć szmatkę i przetrzeć, aby było dobrze. Nawet jeśli farba jest dobrze przyklejona, to po pewnym czasie może nabrać wilgoci, co może powodować łuszczenie się lub nawet odchodzenie farby od ściany.
- Warto zatem wziąć papier ścierny o gradacji 150-200 i delikatnie przetrzeć ściany, aby lekko je zarysować (oczywiście należy robić to ostrożnie, aby nie usunąć całej farby). Ta czynność pozwala usunąć brud i tłuszcze, jednocześnie przygotowując ścianę do lepszego kontaktu z nowym materiałem.
- Następnie usuwamy nalot powstały na skutek szlifowania i gruntujemy ścianę za pomocą gruntu rozcieńczonego w proporcji 1 do 2 (1 l gruntu i 2 części wody), oczywiście zgodnie z zaleceniami producenta. Zalecany jest grunt o niskiej chłonności ścian. Chodzi tu nie o wzmacnianie podłoża, ale o sprawdzenie, czy wcześniej nałożona farba wytrzyma nasze malowanie. Innymi słowy, jeśli po oszlifowaniu przetrzemy ściany gruntem rozcieńczonym wodą, to grunt przeniknie przez warstwę farby do podłoża (szpachli) i ukaże nam ewentualne luźne elementy, które mogą nas zaskoczyć podczas malowania. W słabych miejscach mogą pojawić się pęcherzyki. Jeśli takie sytuacje nie wystąpią, grunt dodatkowo połączy starą warstwę farby ze ścianą, co pozwoli uniknąć niespodzianek w postaci odchodzącej szpachli lub farby pod wałkiem.
- Następnie, jeśli nowy kolor jest dużo jaśniejszy od poprzedniego, warto przemalować ściany na biało za pomocą rozcieńczonej wodą farby (maksymalnie do 10%, zależnie od producenta farb). Dlaczego to robić? Ponieważ stworzymy jasny podkład, co wpłynie na lepszy efekt końcowy (uzyskamy 100% zakupionego koloru). Jeśli nie użyjemy białego podkładu, odcień farby może ulec zmianie, ponieważ podkład wykonany jest z innych barwników. To po prostu zjawisko, na które nie zawsze uwzględniamy kupując farbę.
Po zastosowaniu powyższych zaleceń mamy pewność, że nasza praca i pieniądze nie pójdą na marne, a będziemy długo cieszyć się nowym kolorem. Może dla niektórych te wskazówki wydają się błahe, ale są one bardzo istotne dla osiągnięcia porządnego efektu końcowego.
Życzę udanego malowania!